Aktualności

Oluś był pierwszą uratowaną przez nas kozą, jeszcze nie było Przystani, a już był z nami Oluś. Został uratowany w lipcu 2002 roku. Miał być jedną z głównych atrakcji ogniska. Był bardzo pomysłowym, ciekawskim i kochającym ludzi zwierzakiem. Zjadał wszystko, np. pościel suszącą się na sznurach, papiery, cukier. Wszędzie wchodził, nawet na dach. W lecie uwielbiał spać w samochodzie. Poobgryzał wszystkie drzewka, kwiaty i krzewy, jakie spotkał na swojej drodze. My sadziliśmy, żeby było ładniej, a Oluś degustował. Gościom zawsze przeglądał bagaże. Miał ogromny apetyt na życie, wszystkiego chciał spróbować. Kochaliśmy go bardzo. Zapamiętamy go na zawsze jako rozrabiakę i […]

Pożegnanie z Sedumem – Jurandem.Ocalony w 2005 roku Sedum- Jurand odszedł rano.Walczyła o niego cała Polska. Piękny, niewidomy i bardzo zaniedbany koń z jaskrą. Miał trafić na rzeź, mimo tego, że kilka tygodni wcześniej brał udział w prestiżowych zawodach końskich. Przeżył u nas 9 długich lat. Dobry, pogodny koń. Lubił gości, chciał być głaskany, dotykany. Bardzo nam będzie brakować Juranda. Los nas nie oszczędza ostatnio, śmierć zabiera i zabiera, i nie ma dość. Pomyślcie dzisiaj o tym dzielnym koniu, zapalcie mu świeczkę i wspominajcie go miło. Wyślijcie też trochę dobrych myśli w naszą stronę, odszedł kolejny bardzo bliski nam koń. […]

Wspomnienie Orfeusza… 6 dni Orfeusza.Świat się zatrzymał odszedł Orfeusz….(*)Miał tylko 9 lat…Stał w skupie koni rzeźnych. W jego oczach nie było widać nadziei, on nawet już nie prosił o życie. Był zrezygnowany, obojętny, bardzo chory i słaby. Harował ciężko nim pojawił się w skupie. Z pomocą Was wszystkich udało nam się go wykupić. Od początku wiedzieliśmy, że jest w ciężkim stanie, wiedzieliśmy, że trudno będzie postawić go na nogi… ale nie mogliśmy go zostawić, pozwolić aby zginął w rzeźni.Wiedzieliśmy, że będzie ciężko… Przez tych sześć dni staraliśmy się z całych sił, Orfeusz też się starał. Zniknęła obojętność, pojawiła się ciekawość. […]

Wspomnienie Aslana… Jedyną wadą psów jest to, że za krótko żyją” – Agnes Sligh Turnbull Odszedł Aslan…(*) Są takie pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi. Są zwierzęta, które szczególnie mocno łapią nas za serce… Taki właśnie był Aslan… Jak ciężko pisać o nim w czasie przeszłym. Jak ciężko zebrać myśli i ubrać w słowa to co chcielibyśmy przekazać.Mamy wrażenie, że to tylko zły sen a kiedy wejdziemy do ukochanego pokoju Aslana będzie leżał jak zawsze na swojej ukochanej wersalce. Przywita nas tak jak zawsze, położy głowę na kolanach albo będzie nas trącał tym swoim noskiem dopominając się głaskania… Albo […]

Kochani…Jesteście niesamowici, ostatnio dokonujecie rzeczy niemożliwych. Nie chcemy nadużywać Waszej dobroci ale tylko z Wami mamy szanse robić to co robimy… Dostaliśmy fakturę za leczenie Daszki na ogromną dla nas kwotę aż 7379 zł… Nie wiedzieć czemu ale niestety zbiórki na leczenie nigdy nie zapełniają się nawet w 30%… Daszka to już stareńka klacz…Stała w skupie koni rzeźnych z drugą klaczą Leśną. Planowaliśmy wykupić Leśną, która była słabiutka, polegiwała i nie miała nawet sił stać. Kiedy pojechaliśmy wpłacić za nią zaliczkę, zobaczyliśmy, że obok stoi równie zachudzona, zabiedzona staruszka. Nieśmiało zapytaliśmy o cenę. Nie mieliśmy wtedy takich pieniędzy, zbiorki nie […]