Antoś

Antoś

Jak co roku na groby musimy jechać wiele kilometrów. W małej miejscowości w pobliżu cmentarza chciałyśmy na chwilę się ogrzać i pójść na kawę… nie dało się spokojnie. Po parkingu, prosto przed siebie, bez oglądania się w żadną ze stron, szedł zagubiony piesek. Kiedy podeszłyśmy bliżej okazało się ze to starszy pies, który prawdopodobnie nie widzi i nie słyszy. Samochody musiały go omijać, bo nie zwracał na nic uwagi. Tanecznym krokiem, wysoko podnosząc łapy, szedł przed siebie, zawracając jedynie gdy wyczuwał na drodze jakąś przeszkodę. Był bardzo głodny, jadł szybko i łapczywie. Wszystko wskazywało, że to porzucony ślepy staruszek – oczy z zaćmą, przerażenie, brak rekcji na gwizdanie, cmokanie, siwy pyszczek, bardzo zaniedbana sierść. Czy mogłyśmy przejść obojętnie i go zostawić?!

Czy mogłyśmy skazać go, być może na śmierć pod kołami samochodu, bo w te dni ruch szczególnie wyjątkowy, lub na dalszą tułaczkę, a psina słaba i ślepa? Zabrałyśmy, no i z odwiedzin cmentarzy przywiozłyśmy kolejne psie nieszczęście. Jest przerażony, boi się nas, innych psów, boi się dosłownie wszystkiego. Wygląda na to, że był źle traktowany, może bity. Na każdą próbę dotknięcia, reaguje paniką. Nie można go wziąć na ręce, ledwo udało nam się zapakować go do samochodu. Teraz trzeba go przebadać, zobaczyć co mieszka w zaniedbanej, śmierdzącej sierści, co dzieje się w środku niewielkiego ciałka, jaki jest stan jego zdrowia. Już na pierwszy rzut oka widać, że słabo słyszy, NIE WIDZI PRAWIE WCALE. Staje koło ściany i mruczy do niej jakby prosił, aby się odsunęła i puściła go dalej. Gdy się położy , to ma problemy ze wstaniem- zatacza się. Potrzebuje pomocy. Czy zostawicie nas kochani samych, z tym kolejnym psim nieszczęśnikiem?
Nie wiemy o nim nic, ani jak miał na imię, ani jaka jest jego historia. Daliśmy mu nowe imię, na nowy etap życia – Antoś.
Antoś nie jest wymagający ale nie ma nic swojego, nie wiemy czy kiedykolwiek miał. Ani legowiska, ani kocyka. Przydałby się też dobra jakościowa, mokra karma, żeby wzmocnić wycieńczony organizm. Piesek ma tylko dwa ząbki… Bardzo pięknie prosimy o wsparcie dla Antosia.
Wpłaty dla Antosia można przekazywać na nasze konto :
29 1750 0012 0000 0000 2212 8288 z dopiskiem „ Dla Antosia”
Przystań Ocalenie
Organizacja Pożytku Publicznego
ul. Kombatantów 134
43-229 Ćwiklice