Wiesia prosi o pomoc.
Zanim opowiemy Wam o Wiesi, zdradzimy jeden z przystaniowych sekretów…. Wszyscy związani z Przystanią wiedzą, że naszej Dorotki nie wolno wpuścić do żadnego schroniska. Nie wyjdzie, bez przynajmniej, trzech psów. Zawsze wypatrzy taką biedę, której nie da się zostawić. Dorota pochlipuje, a pies patrzy wielkimi smutnymi oczami. I nie sposób im odmówić, a przecież Przystań, nie jest z gumy i nie rozciągnie się w magiczny sposób. Dlatego też, Dorota została przed schroniskiem. Jak bardzo Dorota była zdziwiona, kiedy to Dominik wyszedł ze schroniska z dwoma psami, to możecie sobie tylko wyobrazić!!! Gdyby była psem, dostałaby na imię Przypadek, bo to […]
Niepełnosprawna Maszka prosi o wsparcie
Ona kocha całą sobą. Noskiem, ogonem i dwoma łapami, które jej zostały. Mimo ogromnych krzywd jakich zaznała jest jak bezdomny szczeniak, który macha ogonem do każdego i liczy, że zostanie pogłaskany. Maszka jest już nasza i nadrabiamy te smutne chwile w jej życiu, kiedy nikt nie głaskał, nikt nie tulił, kiedy jedyne co dostawała od ludzi to potężne dawki strachu i cierpienia. Jest kaleką i będzie nią do końca życia. Masza przyjechała, z tego samego miejsca, co nasza Swietka. Jest młodym psem, który doświadczył tyle zła, że ciężko nawet o tym myśleć… Jej kalectwo to efekt działań ludzi, zadali jej potworne […]
Dalia zachęca do wspierania Przystani Ocalenie
Dalia to sunia, która przyjechała do nas w opłakanym stanie. Jej smutne, pełne lęku spojrzenie, łamało serce. Stary, zmęczony bólem i życiem pies. Była wychudzona, wydłużone sutki świadczyły o tym, że miała niedawno szczenięta. Nie wiadomo, co się stało z dziećmi Dalinki. Trafiła do jednego, z dużych schronisk. Tam została dotkliwie pogryziona. Przyjechała do nas w listopadzie. Zaczęła nabierać zaufania do ludzi, do innych psów. Poznała przystojnego policyjnego emeryta – Borysa, wtedy okazało się, że psie życie potrafi być piękne. Uwielbia biegać z Borysem, bawić się z mniejszymi psiakami. Ma swoje sympatie i antypatie. Przytyła, ślady po pogryzieniach zniknęły, a […]
Siwa i jej przyjaciółka bezpieczne, ale nadal potrzebują wsparcia!
Ta historia dobrze się kończy, dzięki Waszej pomocy. Udało nam się ocalić nie jedną, a dwie istoty. Wraz z wielką Siwą, przyjechała maleńka kucynka. Obydwie były już w skupie koni rzeźnych. To zazwyczaj jest przystanek przed ostatnią drogą… Drogą pełną strachu i cierpienia, drogą prosto do rzeźni. Ze skupu nie można konia odebrać interwencyjnie, jedną szansą na życie jest wykupienie go od handlarza. Bardzo dziękujemy za każdą złotówkę, za każdy grosz wysłany dla Siwej. Zarówno Siwa, jak i kucynka bardzo pilnie potrzebują wizyty kowala. Jedna i druga mają kopyta w opłakanym stanie. Prosimy o powstrzymanie się od pisania komentarzy pełnych […]
Czy zdążymy uratować Siwą?
Chyba nie byłam dobrym koniem. Chyba za mało pracowałam, chyba zbyt szybko zaczęłam źle wyglądać… Mam dopiero 11 lat, a już jestem w miejscu, które pachnie strachem i końską rozpaczą. Mój Wiatronogi Boże, czy istnieje jeszcze dla mnie jakaś szansa? Czy będę jeszcze miała prawo do życia i godnej śmierci? Przecież się starałam, przecież byłam dobrym koniem…mimo bólu, próbowałam spełniać oczekiwania, pracowałam bez żadnych protestów… dlaczego tutaj jestem? Co złego zrobiłam…? W skupie stoi klacz. Kiedyś musiała być piękna. Dziś jest brudna, w jej oczach czai się lęk, a kopyta ma tak poprzerastane, że zaczyna wyglądać jak konik na biegunach. […]