Archives

Kilkanaście dni temu Amata trafiła do kliniki. To dość niespokojna klacz, która została wykupiona z zaawansowanym ochwatem w 2008 roku. Zaprzyjaźniła się w zeszłym roku z drugą klaczą- piękną siwą Chrupką. Razem spacerowały po pastwisku, razem skubały trawę, razem cieszyły się urokami końskiej emerytury. Trwała ta idylla, dwóch przyjaciółek do czasu, aż Amata z podejrzeniem kolki została odwieziona do klinki dla koni w Gliwicach. Na szczęście okazało się, że obejdzie się ez operacji a przyczyną jej choroby są wrzody. Stan Amaty na chwilę obecną pozwolił jej na powrót do domu. Nadal jednak musi przyjmować leki, które pozwolą jej normalnie funkcjonować. […]

Malinka ogromnie dziękuje za pomoc i okazane serce! Bardzo jej smakują puszeczki i saszetki, a szczególnie sucha karma firmy Royal. Ona w ogóle bardzo lubi suchą karmę, a szczególnie Royala, no nie wiemy czemu, ale tak jest. A do tego nie ma problemów z luźną kupą czy biegunkami!  Przepraszamy, że tak tu wprost o takich sprawach piszemy, ale w jej życiu bez tylnych łapek, to jest bardzo, bardzo ważne!!! Malinka bardzo lubi oglądać prezenty więc cieszyła się mogąc wszystko sprawdzić i połasić się, jakby chciała oznaczyć- „to moje”! Malinka jest szczególnym zwierzakiem, zachowuje się tak jakby rozumiała i doceniała to […]

Dalia- posiwiały, lekko wykrzywiony z bólu pyszczek, częściowo wyliniałe, zmięte futro. Czarne,  mądre i duże oczy, a w nich jeszcze większy strach… Starsze psy nie powinny trafiać do schronisk. Starsze psy, a szczególnie te, które zaznały w życiu choć trochę ciepła, nie potrafią się tam odnaleźć. Nie znamy historii Dalii, być może dobrze, że nie rozumiemy psiej mowy, bo mogłoby nam pęknąć z bólu serce. Możemy mieć tylko nadzieję, że ta piękna, choć doświadczona przez los suczka, poznała w swoim życiu także dobro. Teraz my chcemy jej takie właśnie ofiarować. Własne miejsce na świecie, czułość i opiekę, a nade wszystko […]

Dziś dzień zadumy i wspomnień, o tych którzy odeszli. Remini, Sorel i Kostuś zostawili nas w tym roku. Każde ocalone przed okrutną śmiercią w ostatniej chwili. Każde miało zapewnione, to na co zasługuje każda żywa istota – miłość i opiekę do samego końca. Sorel żył w Przystani zaledwie kilka dni, walczyliśmy do samego końca, o każde z nich. Kostuś dyrygował i rządził u nas jedynie przez kilka tygodni. Remini dane było przeżyć wraz z siostrą jedynie kilka miesięcy. Odeszła nagle i niespodziewanie, zostawiając Dagę i nas. Byli krótko, ale mocno zaznaczyli swoją obecność w naszych sercach. Będziemy o nich pamiętać. […]