Jawor

Jawor

images_Pliki pomocnicze_Gify_zniczsp8

Jest duży, ma długie, mocne nogi. Dzięki nim setkom turystów pokazał Morskie Oko w tym Wodogrzmoty Mickiewicza, Opalone, Włosienicę, Mnicha czy Mięguszowieckie. Sam też widział Tatry. Wie, jak pachnie wiatr od Giewontu. Może nawet zna smak wody z górskich potoków. Od wczoraj jest u nas, dzięki decyzji fiakra, z którym pracował. To Jawor, koń który woził turystów nad Morskie Oko.

Wygląda na to, że poza chorym sercem, i zagojonymi ranami na nogach po upadku, nic mu fizycznie, ani psychicznie nie dolega. Dzielnie zniósł podróż. Do Przystani wszedł odważnie, bez strachu. Dzisiaj pozna pastwisko i inne konie, trzymajcie kciuki za Jawora, za jego zdrowie i nowe życie. Będzie się cieszył emeryturą wśród innych koni. Miejmy nadzieję, że nawiąże tu nowe znajomości i przyjaźnie.

Jawor chętnie przygarnie wirtualnego opiekuna. To wspaniały koń, możliwość otoczenia go opieką jest wielkim wyróżnieniem. Jawor wymaga leczenia kardiologicznego, dlatego bardzo przyda mu się wsparcie wirtualnych opiekunów. Można wspierać jego utrzymanie wpłacając dowolne kwoty na nasze konto