Kostuś

Kostuś

images_Pliki pomocnicze_Gify_zniczsp8

Historia tragiczna, którą chcemy Wam opowiedzieć- tym razem dotyczy nie tylko konia. Czasem tak się układa, że jedna tragedia nierozerwalnie wiąże się z kolejną…

Jego oczy napotkaliśmy przypadkiem. Nie wyrażały zbyt wiele, ale kryła się w nich jakaś nieopisana nadzieja. Przyglądał się nam z zainteresowaniem, spod pięknej jasnej grzywy. Wychudzone ciało, zmęczone każdym ruchem, powoli wyprostowało się, żeby dojrzeć jeszcze więcej. Wybrał nas. Kolejny raz to zwierzę dokonało wyboru, nie my.

Trafił do skupu koni w wyniku tragicznego zdarzenia. Właściciel, wykupił go niegdyś również od handlarza, ratując mu tym samym życie. Ale jak to w życiu bywa nie zawsze zakończenie może być szczęśliwe, właściciel popełnił samobójstwo… pozostał koń, którego życie znów zostało zagrożone. Nie znamy szczegółów i nie one są tutaj istotne. Liczy się efekt- czyli rozpacz i niemoc zwierzęcia, które nagle znalazło się o krok od wyroku. O krok od śmierci…

Koń nie jest staruszkiem. Ma około 8 lat, ale jest bardzo wychudzony. Dosłownie żebra obciągnięte skórą. Nie jest znane źródło tego stanu, wiemy, że wałach, podobnie jak ocalony tuż przed chwilą Sorel, nie chce jeść. Dlatego tak ważne jest natychmiastowe zdiagnozowanie zwierzęcia. Bardzo chcemy dać mu szansę na życie, choć zdajemy sobie sprawę, że w tym wypadku, równie dobrze może okazać się, że damy mu szanse na godną śmierć. Momentami te wielkie, szukające ratunku oczy, skrywa piękna blond grzywa, świadectwo tego, jak pięknym wałachem był on niegdyś…

Kostuś to konik, któremu zmarł właściciel w tragicznych okolicznościach. Parę dni temu apelowaliśmy do Państwa o pomoc dla niego. Udało się i jest bezpieczny. Dzięki Państwa wpłatom i sms-om został wykupiony. Nie trafi do rzeźni. Jednak teraz rozpoczyna się walka o jego życie. Niestety jego stan jest dość poważny. Stojąc w skupie schudł jeszcze bardziej. Nie wiemy co jest przyczyną. Trzeba pilnej konsultacji weterynarza, szybkiego rozpoczęcia procedury leczenia. Możliwe, że będzie potrzebował leków. Każda złotówka jest na wagę złota.

Prosimy o pomoc dla Kostusia. Wirtualni opiekunowie, którzy będą wspierać jego utrzymanie, co miesiąc bardzo pilnie potrzebni. Nie jest ważne, czy to 5 , czy 10 , czy 20 złotych miesięcznie, istotne jest, żeby to były stałe wpływy. Można ustawić w banku zlecenie stałe. Bardzo prosimy o pomoc w ratowaniu Kostusia. Zapewniliśmy mu godną śmierć, ocaliliśmy z rzeźni, teraz wspólnie zawalczmy o jego życie, pełne zdrowia i radości.