Misiu

Misiu

Kilka dni temu środowisko prozwierzęce obiegła prośba o pomoc dla psów ze schroniska wimages_Pliki pomocnicze_Gify_zniczsp8 Jamrozowiźnie. Schronisko to znajduje się nieopodal Częstochowy. Pośród łąk i pól było zapomniane przez ludzi miejscem. Ciężko nazwać je schroniskiem, właściwiej wydaje się powiedzieć o nim więzienie. Na szczęście przyszła też dobra wiadomość. Dotychczasowe kierownictwo schroniska zostało zwolnione, a prowadzeniem tego miejsca zajmie się Fundacja „SOS ANIMALS”. Wreszcie będą tam ludzie, którym zależy na zwierzętach i ich losie. Psy nie miały nawet misek, nie wspominając o legowiskach, czy kocach. Zarobaczone w takim stopniu, że wydaje się cudem, że żyją. Pazury powrastane w poduszki, nie chce nam się wierzyć, że widział je przez ostatnie lata jakikolwiek weterynarz. Fundację, która przejęła schronisko czeka wiele ciężkiej pracy, nim to miejsce zacznie przypominać prawdziwy dom.

Galeria zdjęć podopiecznych schroniska opublikowana na wydarzeniu pomocowym, zrobiła na nas piorunujące wrażenie. Psie, smutne oczy wołające o pomoc. Były i takie , w których nie widać już było nawet maleńkiej iskierki nadziei. Nie potrafiliśmy zapomnieć szczególnie o jednym z psów, o Misiu, dużym psiaku o rozpaczliwym wyrazie pyska. Zestawienie jego zdjęć z dnia przyjęcia do schroniska w lipcu 2014 roku i z ostatnich dni wywołało w nas ogromne emocje. Był pięknym psem, a to miejsce zwane schroniskiem tak bardzo go zniszczyło. I pojawiały się myśli, czy to dla niego Niuton i Kassi zrobili miejsce? Ci z Państwa, którzy śledzą naszą działalność wiedzą, że nie byłby to pierwszy raz. Wielokrotnie powtarzała się sytuacja, w której chcieliśmy przygarnąć jakieś stworzenie, ale nie mieliśmy miejsca, wtedy niespodziewanie odchodził za tęczowy most, któryś z naszych podopiecznych. Tak jakby chciał zrobić miejsce, jakby swoim odejściem chciał ocalić kolejne życie. Stąd też pojawiały się takie myśli. Decyzja o zabraniu Misia została podjęta bardzo szybko.
Dzisiaj spakowaliśmy prezenty dla psiaków w schronisku, miski, karmę, koce ,obroze,smycze – wszystko to , czym mogliśmy się podzielić i pojechaliśmy po Misia.Poznalismy na miejscu wspaniałych ludzi oddanych zwierzetom Zdjęcia nie oddawały stanu do jakiego ten pies został doprowadzony. Pazury wrośnięte w poduszki tak mocno, że pies ledwo chodzi, wychudzony, zarobaczony . Mimo wszystkich nieszczęść jakie go spotkały, jest wielkim łagodnym i wspaniałym psem. Dzisiaj spotkało go wielkie szczęście, przyjechał do nowego domu, do Przystani Ocalenie.
Misiu potrzebuje wsparcia, nie znamy jego wcześniejszej historii, nie wiemy czy miał dom, czy miał coś swojego, dlatego chcemy sprezentować mu własny kocyk, legowisko, musimy zakupić na początek dobrą jakościowo karmę, konieczne będzie odpchlenie i odrobaczenie oraz zakup preparatu wspomagającego pracę stawów.

Ewentualne podarunki dla Misia prosimy wysłać na nasz adres : Przystań Ocalenie ul. Kombatantów 134, 43-229 Ćwiklice

Wpłaty na wizyty u weterynarza i ewentualne leczenie prosimy kierować z dopiskiem ” Dla Misia” na nasze konto :
29 1750 0012 0000 0000 2212 8288
Przystań Ocalenie
ul. Kombatantów 134
43-229 Ćwiklice

Można także wesprzeć akcję smsem wysyłając treść „MISIU”
Numer 7248 to koszt sms-a w cenie 2,46 PLN z VAT.
Numer 74567 to koszt sms-a w cenie 4,92 PLN z VAT
Numer 79567 to koszt sms-a w cenie 11,07 PLN z VAT