Ocalmy klaczkę!!!!

Ocalmy klaczkę!!!!

Kochani…

Te konie już odjechały, na naszych oczach jechały w ostatnią podróż, za granicę, na rzeź…
W skupie koni rzeźnych, w którym co jakiś czas pojawia się osoba, która daje nam znać o tych, które chwytają za serce najmocniej, stoi stara kobyłka…
Dwudziestoletnia skóra i kości, wielkie i zalepione strachem oczy, chude wspomnienie o pięknym i dumnym zwierzęciu… Dostojność, która powinna królować przy każdym jej ruchu, zanikła. Jest za to rozpacz, przerażenie, niewypowiedziany nigdy strach, który pożera od środka…

Ona wie, gdzie i po co stoi, wie, na co czeka. Czuje śmierć, która zakrada się z każdej możliwej strony, nie ma jednak dokąd uciec. Nie może schować się w żaden kąt, stajnię, jeśli można tak nazwać brudną norę, dzieli z kilkoma innymi końmi, silniejszymi, które często rozdają jej kopytami razy…
Jest sama, umęczona życiem, losem, chciwością człowieka, dla którego tylko kasa ma wartość. Gdy słyszy głos handlarza, który ją tu przywiózł, truchleje. Panika odbiera większość zmysłów…
Wiemy, że razem zrobiliśmy już naprawdę wiele, wiemy też, że prosimy o sporo, ale spróbujmy znów razem zebrać pieniążki na wykup czyjegoś życia… Pomóżmy, aby nowy rok zaczął się taką samą dobrocią i sercem, jakim zakończył się stary… Schronienie ma już zapewnione, miejsce, gdzie zostanie otoczona miłością, czyli w Przytulisku Przystań Ocalenie. Jednak nie damy sami rady sprostać przeszkodzie finansowej…
Koszt jej życia to 1500,00zł, plus transport ok 500,00zł… razem 2000,00zł i jak zawsze- czasu jest niewiele.
Każdemu, kto dołączy do nas i wpłaci tyle, ile może, wielkie dzięki.
Niech ta Starowinka poczuje wolność, a co najważniejsze bezpieczeństwo. Niech już nikt nie tuczy jej tłustą breją, by zyskać na wadze…
Prosimy, każda złotówka na wagę złota, chodzi o czyjeś życie…
Wpłat można dokonywać na konto zbiórkowe z dopiskiem „ocalmy klacz”

 
{gallery}Ocalmy klacz:150:150:0:0{/gallery}