Odeszła kózka Usia… ...
Odeszła stareńka Usia.
Usia była staruszką, w Przystani Ocalenie mieszkała zaledwie kilka miesięcy. Jej wcześniejsze życie było dobre. Historia Usi to historia pełna miłości. Usia przez wiele lat mieszkała u starszej, schorowanej kobiety. Było jej dobrze, Pani o nią dbała i bardzo ją kochała. Jednak przyszedł taki dzień, że zaczęło brakować sił, aby nadal mogła opiekować się Usią. Zostaliśmy poproszeni o pomoc i Usia zamieszkała w Przystani Ocalenie. Pożegnanie kozy i kobiety, która opiekowała się nią przez wiele lat, było wzruszające. Z taką miłością, z takim szacunkiem każdy człowiek powinien traktować zwierzęta. Obawialiśmy się, czy Usia zdoła się przyzwyczaić do nowego życia. Niepotrzebnie. Była z nami ponad trzy miesiące. Zdążyła pokochać swój nowy dom i zdobyć przyjaciół. Szczególną sympatią obdarowała starą owieczkę Malwinkę, która za nią tęskni. Od soboty chodzi i szuka swojej przyjaciółki.
Usieńko, dziękujemy Ci za wspólny czas… dziękujemy za mocny odcisk Twojego kopytka w przystaniowych serduszkach. Bardzo Cię brakuje…
Dziękujemy wszystkim za każdy grosik, za każdy przysmak wysłany dla Usi, za każdy gest dobrej woli uczyniony w kierunku stareńkiej kozy.
Przypominamy o możliwości pożegnania kózki, zapalenia wirtualnego znicza na wirtualnym cmentarzyku Przystani Ocalenie.