Odeszła Szansa…

Odeszła Szansa…

W ubiegłym roku, tuż przed Skaryszewem w skupie koni rzeźnych, pojawiła się klacz. Miała 17 lat. Była zmęczoną życiem klaczą, która wiele lat służyła człowiekowi. Wykonywała swoje obowiązki z oddaniem, ciężko pracując na posiłek i dach nad głową. Kiedy zaczęła podupadać na zdrowiu, kiedy przestała mieć siłę do ciężkiej pracy, została skazana na śmierć. Jej poprzedni właściciel potraktował ją jak zepsuty sprzęt, który trzeba wystawić na śmietnik. Po co wyrzucać, kiedy można na nim jeszcze zarobić? Została sprzedana do skupu koni, z którego miała jechać prosto do rzeźni. Nie zadano sobie trudu, nie poszukano kogoś, kto by ją odkupił i zapewnił bezpieczną przyszłość. Właścicielowi było zupełnie obojętne, co się z nią stanie. Kiedy do nas przyjechała, weterynarz dawał jej kilka tygodni życia. Była bardzo słaba i zniszczona. Jakoś się pozbierała, miała lepsze i gorsze dni. Zaufała na nowo ludziom, cieszyła się każdym dniem. Dziś odeszła…
Właśnie minął rok, odkąd się u nas zjawiła. Dzięki Państwa wsparciu, podarowaliśmy tej zabiedzonej klaczy, dobry i szczęśliwy rok życia.
Dziękujemy.
Biegnij Maleńka na Wiecznie Zielone Pastwiska