Aktualności

Odszedł Kubuś…

46 wspólnych dni dzisiaj dobiegło końca…(*)

46 pięknych dni było nam dane spędzić razem. Tylko dlaczego tak mało? Dlaczego los nie dał naszemu Kubusiowi trochę więcej czasu? Wiedzieliśmy, że żyje na kredyt. Liczyliśmy się z tym, że przyjdzie taki dzień kiedy będziemy musieli się pożegnać. Jednak do samego końca mieliśmy nadzieję, że Kubuś na przekór wszystkiemu się pozbiera i zostanie z nami na dłużej. Tak wielu naszym koniom w równie ciężkim stanie się udało… Dlaczego Kubusiowi nie? Może wielu z Was wyda się to śmieszne ale mimo, że nigdy nie jesteśmy w stanie się pogodzić ze śmiercią naszych podopiecznych to zawsze tłumaczymy sobie ich odejście w jeden sposób. One przychodzą do nas czasem tylko na chwilkę żeby chociaż przez tą chwilkę zaznać miłości i przeżyć chociaż kilka dni, tygodni, miesięcy tak jak nigdy wcześniej. Często u nas pierwszy raz próbują marchewki, pierwszy raz człowiek nie krzyczy, nie bije, nie wykorzystuje. Te nasze biedaki pierwszy raz stają się dla kogoś ważne i kochane. Każde z nich korzysta z tego i czerpie tyle ile potrzebuje. Kiedy uznają, że zaznały tego wystarczająco to po prostu odchodzą i robią miejsce tym, które jeszcze tej szansy nie miały… Ale takie tłumaczenie wcale nie sprawia, że ich odejście boli mniej… Boli równie mocno i z każdym odejściem naszego podopiecznego odchodzi też cząstka nas… Z Kubusiem odeszła ogromna część. Jego odejście zabolało z jakąś zwielokrotnioną siłą. Może dlatego ze tak ciężko walczyliśmy najpierw o Jego życie, a potem o każdy wspólny dzień. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że da radę, że go odkarmimy, wzmocnimy i ukradniemy więcej tego wspólnego czasu. Tak się jednak nie stało…Kubuś skradł serca nas wszystkich i dzisiaj tak bardzo boli ta porażka… Wiemy, że przeżył z nami 46 dni, pewnie najpiękniejszych w swoim życiu. Dostał to czego całe życie nie miał, pierwszy raz był dla kogoś ważny.
Wiedział, że jest kochany, najedzony, zaopiekowany. Kubuś czerpał tego tyle ile potrzebował….Widać potrzebował tego tak niewiele, że tak szybko postanowił odejść …
46 dni to niby tak niewiele a jednak dla nas znaczyło tak wiele. Przez 46 dni mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w życiu Kubusia. To był naprawdę wyjątkowy koń… Był niesamowicie spokojny, cierpliwy, skromny… Pokochał nas wszystkich a my pokochaliśmy jego… Całkowicie nam zaufał i pozwolił nam sobie pomagać. Praktycznie każdego dnia musieliśmy pomóc mu wstać. Zawsze dzielnie z nami współpracował, była w nim ogromna wola walki. Dzisiaj było zupełnie inaczej… Nie chciał już wstawać. Nie zjadł swojego śniadanka, wypluł nawet ukochane cukierki, których każdego dnia szukał nam po kieszeniach. Wiedzieliśmy już, że jest bardzo źle…
Kubuś dał nam do zrozumienia, że to jest czas kiedy musimy się pożegnać… Dzisiaj co chwilkę ktoś z nas do Niego zaglądał, każdy z ogromnym strachem co zastanie…Baliśmy się, że przyjdziemy i zastaniemy to najgorsze a przecież wszyscy jeszcze mieliśmy nadzieję na cud …Niestety cud się nie wydarzył… Serduszko Kubusia przestało bić na zawsze…
Nie potrafimy się z tym pogodzić. Jego odejście to ogromny cios dla nas wszystkich. Wiemy, że wielu z Was również pokochało Kubusia tak jak my. Skradł wiele ludzkich serc… Pomyślcie czasem o naszym dzielnym Kubusiu… O tym niewielkim ciałem ale wielkim duchem, spracowanym koniku… Niech pamięć o Nim trwa… My nigdy Go nie zapomnimy i zawsze będziemy nosić Go w naszych sercach… Niech dzisiaj pędzi galopem za Tęczowy Most do tego lepszego świata… 💔💔💔

Kubusiu… Kubuniu…
Wyjątkowo trudno Cię dzisiaj żegnać. Piszemy Twoje pożegnanie a nie dociera do nas, że odszedłeś… Dziękujemy Ci za każdy jeden z 46 dni jakie dane nam było razem spędzić. Nasz wspólny czas był bardzo krótki… Był jednak wystarczająco długi żebyśmy wszyscy bezgranicznie Cię pokochali. Ty- taki kruchutki, chudziutki, słabiutki potrafiłeś rozkochać w sobie każdego kto tylko Cię poznał. Byłeś, jesteś i zawsze będziesz dla nas wyjątkowy… Tak ciężko pisać to dzisiaj w czasie przeszłym.
Mieliśmy nadzieję, że teraz kiedy pogoda się polepszyła będziemy częściej wychodzić na spacery. Marzyliśmy o dniu kiedy dołączysz do stada naszych dziadeczków… Wiemy, że Ty też tego chciałeś bo tak strasznie ciągnęło Cię do innych koni, kiedy z daleka je widziałeś zawsze je nawoływałeś. Tak wielu rzeczy jeszcze nie zdążyliśmy Ci pokazać. Ostatnio prosiliśmy o Twoje ukochane smakołyki… Nie doczekałeś swoich paczek z tymi wszystkimi pysznościami. Mamy nadzieję, że nie pogniewasz się jeśli damy je Twojej koleżance z sąsiedniego boksu- Kruszynce. Ona kocha je równie mocno. Tam gdzie teraz jesteś jest pewnie cała masa Twoich ukochanych cukierków, ciasteczek, smakołyków. Ale pamiętaj, że nie wolno jeść całej paczki na jeden raz! Chociaż wiesz co? Jesteś teraz w tym dużo lepszym świecie więc korzystaj ukochany! Jedz ciasteczka, cukierki, smakołyki w nieograniczonych ilościach, galopuj z rozwianą grzywą z innymi końmi, ciesz się życiem i nadrabiaj wszystko to co tutaj nie było Ci dane… Mamy nadzieję, że sianka też tam nie brakuje…. Zasłużyłeś na wszystko co najlepsze… Niech już nigdy nie brakuje Ci niczego nasz kochany… Dziękujemy Ci za nasze wszystkie wspólne chwile. Dziękujemy Ci za to, że byłeś i za to jaki byłeś… Czujemy się również w obowiązku podziękować Ci w imieniu wszystkich tych, którym tak wiernie wiele lat służyłeś, tym którzy o Tobie zapomnieli i doprowadzili Cię do takiego stanu. Zasługujesz na te podziękowania kochany nasz bo to właśnie dla ludzi albo przez ludzi straciłeś swoje zdrowie. Pamiętaj, mimo że świat o Tobie zapomniał, my nigdy nie zapomnimy. Zająłeś szczególne miejsce w naszych sercach. Mamy nadzieję, że byłeś u nas szczęśliwy…
Ukochany nasz krocz dumnie za Tęczowy Most. Ciesz się lepszym życiem. Biegaj wolny, zdrowy i szczęśliwy. Niech Twoje umęczone ciałko teraz odpocznie. Bardzo będziemy za Tobą tęsknić i nigdy o Tobie nie zapomnimy. Nie mówimy żegnaj, mówimy do zobaczenia nasz ukochany Przyjacielu… Nie zapomnij o nas i patrz na nas z góry nasz Kubusiu… ❤️ Bardzo Cię kochamy…

Kochani…
Ostatni raz w imieniu Kubusia z całego serca dziękujemy Wam za wszystko. Przede wszystkim za Jego życie bo my mogliśmy ocalić Go tylko dzięki Wam… Dziękujemy za każdą paczkę dla Niego, za każdą wpłatę, za każdą wiadomość z zapytaniem o jego stan, za troskę i każdą pomoc. Dziękujemy wszystkim, którzy nigdy nie zapomnieli o Kubusiu . Wszystkim tym, dzięki którym my mogliśmy dać mu wszystko co najlepsze. Dziękujemy wszystkim i każdemu z osoba.

Dziękujemy kochanej Asi Ś. za ogromną pomoc i zaangażowanie w ratowanie Jego życia.

Dziękujemy naszemu Dominikowi za codzienną trudną walkę o życie i zdrowie, pielęgnację i dbanie o komfort życia Kubusia przez 46 dni jakie u nas spędził. Dominik razem z naszymi wspaniałymi pracownikami każdego dnia podnosił Kubusia i robił wszystko żeby zapewnić mu jak największy komfort życia. Wiemy, że dzisiaj mu szczególnie ciężko bo chyba nikt nie wierzył w Kubusia tak mocno jak wierzył w Niego Dominik… Śmierć Kubusia to osobista porażka Dominika bo tak bardzo o Niego walczył…

Szczególnie mocno dziękujemy naszej pracownicy Alinie, która każdy dzień rozpoczynała od wizyty u Kubusia. Nawet w dni wolne doglądała go czy niczego Mu nie brakuje. Wiemy, że nasza Ala pokochała Kubusia równie mocno co my i dzisiaj płacze razem z nami. Dziękujemy Ci Alu za Twoje serce, najlepszą opiekę miłość i troskę jakimi każdego dnia obdarzałaś Kubusia. Dzisiaj to właśnie na Ciebie czekał żeby się pożegnać i móc spokojnie odejść… Dziękujemy, że dzisiaj przy Nim byłaś…

Dziękujemy za opiekę nad Kubusiem naszym pracownicom Oli i Natalce . Dziękujemy za Wasze serce dla Niego, ciepło i dobro jakim obdarzałyście Kubusia każdego dnia. Dziękujemy, że przez te ostatnie dni po prostu byłyście przy Nim… Dziękujemy za Wasze wspólne spacery, rozpieszczanie go tymi wszystkimi smakołykami, które tak bardzo kochał… Okazałyście Mu tak wiele uwagi i miłości…

Dziękujemy też naszym chłopakom- Nazarowi, Panu Grzesiowi i Szymonowi. Każdego dnia razem z Dominikiem i dziewczynami dzielnie podnosili Kubusia. To ciężka praca ale żaden z nich nigdy nie odmówił Kubusiowi pomocy. Przez te 46 dni wszyscy razem walczyliśmy o jego zdrowie i życie…

Nie jesteśmy w stanie wymienić wszystkich ale dziękujemy wszystkim i każdemu z osobna za wszystko❤️❤️❤️

Podobne wpisy.

Do góry