Ratujemy kolejnego konia

Ratujemy kolejnego konia

Znowu los stawia nas w trudnej sytuacji. Kilka dni temu otrzymaliśmy wiadomość o koniu z lasu, który trafił do skupu koni rzeźnych. Już kilka takich koni uratowaliśmy, ciężko, ponad siły pracujących w lesie. Zawsze kiedy słyszymy o koniu z lasu oddanym na rzeź, staramy się reagować, aby dam mu choć krótki czas lepszego życia, jakby w zamian za to, co dał ludziom swoja ciężka pracą. Ale niestety spóźniliśmy się, konia z lasu już nie było. To była klacz, całe życie przepracowała w lesie, dostała ochwatu i niestety trafiła na rzeź- biegaj kochana po zielonych pastwiskach. Przepraszamy, że nie zdążyliśmy. Wyprowadzono nam jednak innego konika, że może tego weźmiemy. Kiedy nam go pokazano, zrozumieliśmy co to miało znaczyć- stary, wyniszczony szkielecik, zapewne już niezdolny do pracy, bo trafił na rzeź. 

Nie znamy jego historii, to dla nas tajemnica. Nie wiadomo gdzie wcześniej mieszkał , ile ma dokładnie lat, nie wiemy o nim nic poza tym, co mówi jego wyniszczone ciało i fakt, że jeśli trafił do rzeźni właśnie teraz, w lecie, to znaczy, że podupadł na zdrowiu, że nie nadawał się do dalszej pracy, że okazał się w tej chwili darmozjadem dla swojego poprzedniego właściciela. Bo przecież nikt z rolników nie sprzedaje na rzeź konia w okresie żniw, ani z klubów jeździeckich, gdzie trwają teraz „żniwa”, ale kasowe, bo klientów na jazdy nie brakuje. Jest w złym stanie, ale czy to oznacza, że za swoją ciężką pracę nie powinien teraz otrzymać pomocy- może podleczyć, dać dobrze zjeść i pozwolić odpocząć od wysiłku? A on otrzymał wyrok!!! Kochani ! Chcielibyśmy pomóc temu biedakowi. Chcielibyśmy zawalczyć o jego życie, o to, aby mógł dożyć końca lata w słońcu, na pastwisku, bez pracy i wśród innych koni. Ciężka praca, złe warunki życia odbiły się na jego zdrowiu, dlatego trzeba zapewnić mu leczenie i opiekę. Możliwym niestety jest, że trafi do nas na samą końcówkę życia… Mamy nadzieję, że dane mu będzie spędzić z nami tak dużo czasu, aż pozna i zrozumie, czym może być prawdziwy dom. Może uda się pomóc właśnie jemu i darować mu życie?! Jeśli nam pomożecie wspólnie podarujemy mu dom i opiekę- tylko prosimy pomóżcie! Fundacja Przystań Ocalenie prosi ludzi o wielkim sercu o pomoc. Od lat ratujemy życie różnym zwierzętom, szczególnie koniom, pokrzywdzonym przez ludzi. Tylko dzięki Waszej pomocy kochani Przyjaciele możemy go uratować i dać szansę na życie. Potrzebne będą pieniądze na jego wykup, transport, na diagnostykę, a potem zapewne leczenie. Pomóżcie prosimy!  Bez Państwa pomocy trafi na rzeż.

Wpłaty z dopiskiem „dla staruszka” można kierować na rachunek

29 1750 0012 0000 0000 2212 8288

Przystań Ocalenie

Ul. Kombatantów 134

43-229 Ćwiklice