Magiczne miejsce, cudowni ludzie, niezapomniane chwile. Koncert charytatywny dla Przystani Ocalenie pod hasłem „Muzyka, taniec i śpiew”, który odbył się we wtorek, to było niesamowite przeżycie. Wspaniali Artyści, którzy z wielkim entuzjazmem przedstawiali na scenie genialne umiejętności, przenieśli nas do krainy, w której nie myśli się o sprawach trudnych, ale w której można chłonąć to, co w sztuce najpiękniejsze- emocje. A tych na pewno nie brakowało.

Pomiędzy prezentacjami scenicznymi- prym wiedli dwaj Panowie, którzy stworzyli oryginalny duet: Poeta Franciszek Klimek- wielki miłośnik zwierząt, a szczególnie kotów oraz Tomasz Schimscheiner- aktor, obaj na stałe związani z Krakowem. Okazało się, że Panów łączy nie tylko zmysł artystyczny, ale także niesamowite poczucie humoru, co zapewniło wszystkim naprawdę wyśmienitą zabawę. W przerwie koncertu podniebienia Gości smakowały słodkie wspaniałości przygotowane przez Fundację AMMA Polska, której wolontariusze także towarzyszyli nam w tym wydarzeniu. Firma Barefoot kusiła różnymi smakami i rodzajami win, a ich degustacja zaczęła się już przed koncertem. Można było także nabyć niesamowity tomik poezji „Koty są dobre na wszystko” Pana Klimka, który autor cierpliwie podpisywał każdemu nabywcy, a część środków ze sprzedaży książki- zasili naszą Fundację. Nie sposób napisać o koncercie nie używając tych wszystkich słów zachwytu. Tyle wspaniałości w jednym miejscu, tyle ciepłych słów, pomocy i uznania. Takie Osobistości i wszystko to dla naszych Podopiecznych. Poczuliśmy się naprawdę wspaniale, wiemy, że jesteście z nami na dobre i na złe. I chociaż frekwencja mogłaby być większa, to Ci, którzy nas swoją obecnością zaszczycili, sprawili, że uśmiech nie schodził nam z twarzy.
Dziękujemy każdemu, kto swoją pracą, zaangażowaniem, obecnością i wsparciem przyczynił się do powstania tego wydarzenia. Największe i specjalne podziękowania kierujemy w stronę Pani Izabeli Boczar, bez której zaangażowania i miłości do zwierząt i sztuki- koncert ten na pewno by się nie odbył.
Kto mógł, a nie przybył- na pewno może żałować. Mamy nadzieję, że będzie kiedyś okazja, aby to nadrobić.