Wir

Wir

Mam na imię Wir. Mam 15 lat, ostatnie lata spędziłem pracując na trasie do Morskiego Oka. Już jestem w tym miejscu, zwanym Przystanią Ocalenie. Nie do końca rozumiem, co oznacza słowo emerytura.Trochę się tego boję, nie mam już tyle siły, co dawniej. Nie wiem, czy podołam takiemu zadaniu. Jest tu dużo koni. Uspokajają mnie i mówią, żebym się nie martwił. Jawor obiecał mi, że wszystko mi opowie w wolnej chwili. Teraz jest zajęty wygłupianiem się na pastwisku. Chętnie bym poszedł do innych koni, poznać je, Dowiedzieć się czegoś. Niestety mam na nogach podkowy.

Gdyby ktoś mnie wystraszył, mógłbym zrobić krzywdę innemu. Czekam na kowala, który uwolni moje kopytka. Podobno to dużo kosztuje. Jawor pozwolił mi się poczęstować swoją lizawką, inny koń pożyczył mi kantar, ale powiedzieli, że muszę mieć swoje.

Możesz też wesprzeć jego utrzymanie wpłacając dowolną kowtę z dopiskiem „dla Wira”

.Fundacja Przystań Ocalenie, ul.Kombatantów 134, 43-229 Ćwiklice
29 1750 0012 0000 0000 2212 8288 z dopiskiem ” Dla Wira”