Wir – koń z Morskiego Oka uratowany

Mam na imię Wir. Mam 15 lat, ostatnie lata spędziłem pracując na trasie do Morskiego Oka. Już jestem w tym miejscu, zwanym Przystanią Ocalenie. Nie do końca rozumiem, co oznacza słowo emerytura.Trochę się tego boję, nie mam już tyle siły, co dawniej. Nie wiem, czy podołam takiemu zadaniu. Jest tu dużo koni. Uspokajają mnie i mówią, żebym się nie martwił. Jawor obiecał mi, że wszystko mi opowie w wolnej chwili. Teraz jest zajęty wygłupianiem się na pastwisku. Chętnie bym poszedł do innych koni, poznać je, Dowiedzieć się czegoś. Niestety mam na nogach podkowy. Gdyby ktoś mnie wystraszył, mógłbym zrobić krzywdę innemu. […]
Kostuś dziękuje za przesłaną karmę

Kostuś z taką radością i zaangażowaniem zjada wysłane przez Was pasze. Zawsze jest cały brudny. Brudny i najedzony koń, to szczęśliwy koń. Prosimy o dalsze wspieranie naszego cudnego łasucha. Kostuś ma ogromne problemy z przełykaniem, dlatego jest taki chudy. Pilnie potrzebuje dużej ilości mashu i musli przeznaczonego dla koni. W tej chwili to jedyne co może jeść.Sianko to on może sobie jedynie potrzymać w pyszczku. Bardzo prosimy każdego kto może o wsparcie Kostusia jednym opakowaniem mashu lub musli. Można zamówić np. tutaj Musli: http://animalia.pl/produkt,15341,508,besterly-herbic-15kg.html Mash : http://animalia.pl/produkt,27109,marstall-mash-wiadro-7kg.html lub gdziekolwiek indziej. Wysłać na nasz adres Fundacja Przystań Ocalenie, ul.Kombatantów 134, 43-229 […]
Wesprzyj konia z Moka- Podaruj mu Ocalenie

Mglisty poranek. Wiatr smuga delikatne nozdrza. Czujne wąsiki prężą się, nieruchomieją. Nastroszone uszy nasłuchują, czy przypadkiem nie zbliża się pan… Czy czasem znów nie trzeba będzie spiąć mięśni i wyruszyć w trasę, aby służyć człowiekowi… Ten wyjątkowy koń jest prawdziwym weteranem. Kilka lat woził turystów na trasie do Morskiego Oka. Teraz, sam właściciel orzekł, że zwierzę zasłużyło na prawdziwą emeryturę. Nie na rzeźnię, jak wiele jemu podobnych, ale na spokój i odpoczynek. Na Ocalenie.
Stan Kostusia jest bardzo poważny
Dzisiaj była u niego Pani Doktor. Jutro Kostuś będzie przewieziony do kliniki dla koni. Rokowania są bardzo ostrożne. Apelujemy o wsparcie finansowe. Każda złotówka jest dla nas ogromnym odciążeniem i szansą na dalsze leczenie chudzinki. Prosimy o wpłaty i o trzymanie kciuków za Kostusia. Musimy o niego walczyć, póki jest cień nadziei na to, że się uda.
Kolejny Nasz wspólny sukces

Kostuś to konik, któremu zmarł właściciel w tragicznych okolicznościach. Parę dni temu apelowaliśmy do Państwa o pomoc dla niego. Udało się i jest bezpieczny. Dzięki Państwa wpłatom i sms-om został wykupiony. Nie trafi do rzeźni. Jednak teraz rozpoczyna się walka o jego życie. Niestety jego stan jest dość poważny. Stojąc w skupie schudł jeszcze bardziej. Nie wiemy co jest przyczyną. Trzeba pilnej konsultacji weterynarza, szybkiego rozpoczęcia procedury leczenia. Możliwe, że będzie potrzebował leków. Każda złotówka jest na wagę złota.