Dramat człowieka i zwierzęcia

Historia tragiczna, którą chcemy Wam opowiedzieć- tym razem dotyczy nie tylko konia. Czasem tak się układa, że jedna tragedia nierozerwalnie wiąże się z kolejną…
Jego oczy napotkaliśmy przypadkiem. Nie wyrażały zbyt wiele, ale kryła się w nich jakaś nieopisana nadzieja. Przyglądał się nam z zainteresowaniem, spod pięknej jasnej grzywy. Wychudzone ciało, zmęczone każdym ruchem, powoli wyprostowało się, żeby dojrzeć jeszcze więcej. Wybrał nas. Kolejny raz to zwierzę dokonało wyboru, nie my.
Trafił do skupu koni w wyniku tragicznego zdarzenia. Właściciel, wykupił go niegdyś również od handlarza, ratując mu tym samym życie. Ale jak to w życiu bywa nie zawsze zakończenie może być szczęśliwe, właściciel popełnił samobójstwo… pozostał koń, którego życie znów zostało zagrożone. Nie znamy szczegółów i nie one są tutaj istotne. Liczy się efekt- czyli rozpacz i niemoc zwierzęcia, które nagle znalazło się o krok od wyroku. O krok od śmierci…
Niespodziewany nowy podopieczny fundacji

Jest duży, ma długie, mocne nogi. Dzięki nim setkom turystów pokazał Morskie Oko w tym Wodogrzmoty Mickiewicza, Opalone, Włosienicę, Mnicha czy Mięguszowieckie. Sam też widział Tatry. Wie, jak pachnie wiatr od Giewontu. Może nawet zna smak wody z górskich potoków. Od wczoraj jest u nas, dzięki decyzji fiakra, z którym pracował. To Jawor, koń który woził turystów nad Morskie Oko.
Drodzy Przyjaciele ponownie się nam udało

Bardzo dziękujemy, za każdego sms-a, za każdą wpłatę, za każde udostępnienie. Dzięki Państwa wsparciu Sorel żyje i przyjechał właśnie do Przystani!
Martwimy się jednak bardzo, gdyż jest w bardzo złej kondycji fizycznej. Wychudzony, osłabiony. Jego dwudziestoletnie ciało sprawia wrażenie nieobecnego. Nie wiemy, czy to stres, czy inne problemy, ale nie chce nic jeść. I tylko w tych pięknych oczach, oprócz ogromu bólu, którego doświadczył, widać światełko nadziei. Nadziei na normalność…
Ratujemy kolejnego konia

Znowu los stawia nas w trudnej sytuacji. Kilka dni temu otrzymaliśmy wiadomość o koniu z lasu, który trafił do skupu koni rzeźnych. Już kilka takich koni uratowaliśmy, ciężko, ponad siły pracujących w lesie. Zawsze kiedy słyszymy o koniu z lasu oddanym na rzeź, staramy się reagować, aby dam mu choć krótki czas lepszego życia, jakby w zamian za to, co dał ludziom swoja ciężka pracą. Ale niestety spóźniliśmy się, konia z lasu już nie było. To była klacz, całe życie przepracowała w lesie, dostała ochwatu i niestety trafiła na rzeź- biegaj kochana po zielonych pastwiskach. Przepraszamy, że nie zdążyliśmy. Wyprowadzono nam jednak innego konika, że może tego weźmiemy. Kiedy nam go pokazano, zrozumieliśmy co to miało znaczyć- stary, wyniszczony szkielecik, zapewne już niezdolny do pracy, bo trafił na rzeź.
Jedyna taka okazja! specjalna koszulka z autografem!

Zapraszamy do licytacji koszulki ze specjalnym autografem Roberta Gawlińskiego z zespołu WILKI. Na pomoc podopiecznym przytuliska “Przystań Ocalenie”. Identyczną koszulkę Robert miał na sobie na koncercie. https://www.youtube.com/watch?v=VFNSRW1vmlc&feature=youtu.be Zapraszamy, jedyna taka okazja, a wszystko dla zwierząt http://allegro.pl/show_item.php?item=4398319067
Privacy Overview
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.