Sekada
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy wsparli finansowo wykup czterech klaczy – matek. Wszystkie szczęśliwie już dojechały na miejsce i znajdują się pod naszą opieką Jeszcze są trochę onieśmielone, nie do końca wiedzą, co je czeka ale dzisiaj wyszły już na pierwszy spacer. Trudno się dziwić lękowi, jaki im towarzyszy, w końcu całe swoje życie spędziły w jednej stajni. Proces aklimatyzacji w nowym miejscu, pewnie potrwa jakiś czas. Bardzo Państwa prosimy – nie zapomnijcie o nich. Są już bezpieczne, ale nadal potrzebują wsparcia. Każdego dnia trzeba o nie dbać, zakupić dla nich niezbędną pasze, aby móc im ułatwić dalsze życie. Każdej z […]
Doromika
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy wsparli finansowo wykup czterech klaczy – matek. Wszystkie szczęśliwie już dojechały na miejsce i znajdują się pod naszą opieką Jeszcze są trochę onieśmielone, nie do końca wiedzą, co je czeka ale dzisiaj wyszły już na pierwszy spacer. Trudno się dziwić lękowi, jaki im towarzyszy, w końcu całe swoje życie spędziły w jednej stajni. Proces aklimatyzacji w nowym miejscu, pewnie potrwa jakiś czas. Bardzo Państwa prosimy – nie zapomnijcie o nich. Są już bezpieczne, ale nadal potrzebują wsparcia. Każdego dnia trzeba o nie dbać, zakupić dla nich niezbędną pasze, aby móc im ułatwić dalsze życie. Każdej z […]
Szansa
Dostała od nas imię, na nowe życie. Nazywa się Szansa i ma około 17 lat. Jest zmęczoną życiem klaczą, która wiele lat służyła człowiekowi. Wykonywała swoje obowiązki z oddaniem, ciężko pracując na posiłek i dach nad głową. Kiedy zaczęła podupadać na zdrowiu, kiedy przestała mieć siłę do ciężkiej pracy, została skazana na sprzedaż. Jej poprzedni właściciel potraktował ją jak zepsuty sprzęt, który trzeba wystawić na śmietnik. Po co wyrzucać, jak można na nim jeszcze zarobić? Została sprzedana do skupu koni, z którego miała jechać prosto do rzeźni. Nie zadano sobie trudu, nie poszukano kogoś, kto by ją odkupił i zapewnił […]
Stella
Zbliżał się koniec roku 2014, mimo zabiegania dla wielu z nas, to czas pełen radości. W Przystani właśnie śmierć zebrała wyjątkowe żniwo. Odszedł nasz ukochany Eryś, maskotka Przystani, „wielki ciałem i duchem”, ale bardzo chory… Kilka dni później Gniada, starsza, schorowana klacz w ubiegłym roku, przed świętami wyrwana z rzeźni. W tym samym czasie o życie walczył Jurand, przystaniowe słoneczko, oaza spokoju, piękny, dostojny i niezwykle grzeczny, choć ślepy to jednak z wyjątkowym słuchem, zawsze pierwszy wiedział kiedy jedzie jedzenie i informował rżeniem inne konie- odszedł… pokonała go starość i zapewne trochę sportowa przeszłość… tak trudno głaskać jego nieruchome ciało wiedząc, […]
Wir
Mam na imię Wir. Mam 15 lat, ostatnie lata spędziłem pracując na trasie do Morskiego Oka. Już jestem w tym miejscu, zwanym Przystanią Ocalenie. Nie do końca rozumiem, co oznacza słowo emerytura.Trochę się tego boję, nie mam już tyle siły, co dawniej. Nie wiem, czy podołam takiemu zadaniu. Jest tu dużo koni. Uspokajają mnie i mówią, żebym się nie martwił. Jawor obiecał mi, że wszystko mi opowie w wolnej chwili. Teraz jest zajęty wygłupianiem się na pastwisku. Chętnie bym poszedł do innych koni, poznać je, Dowiedzieć się czegoś. Niestety mam na nogach podkowy. Gdyby ktoś mnie wystraszył, mógłbym zrobić krzywdę […]