Odszedł Dzikus
Nawet nie wiemy jak zacząć… Jedyne o czym teraz myślimy to o tym, że nie mamy już sił… Nie mamy sił, nie mamy już łez żeby żegnać kolejnych podopiecznych… Ledwie otrząśniemy się po odejściu jednego musimy żegnać kolejnego… Dzisiaj przyszło nam żegnać wyjątkowego mieszkańca Przystani- Dzikuska… Zajmował on szczególne miejsca w naszych sercach… Był wyjątkowy… Przeszliśmy razem długą i trudną drogę od dzikiego, prychającego na nas kocura do największej kociej przytulanki i miłości… W Przystani Ocalenie od dawna funkcjonuje kocia stołówka. Bezdomne koty zawsze tam znajdą pożywienie. Przez jakiś czas przychodził do nas dziki kot. Kradł jedzenie i uciekał, byle […]
Odszedł Wujek
Kiedy go spotkaliśmy był półdzikim, przychodzącym do miski z jedzeniem kocurem, ze złamaną, gnijącą łapką. Karmiła go pani z Cieszyna, która gdy zachorowała i odeszła, przekazała nam w spadku ponad 50 schorowanych, w bardzo złym stanie kotów. Wśród nich był i on. Trzeba było się namęczyć, aby go złapać, bo był bardzo dziki i cierpiał… W zasadzie do końca życia pozostał nieufny wobec ludzi, nie dawał się brac na ręce, głaskać pozwalał się tyko czasem, kiedy miał na to ochotę lub kiedy o coś prosił. Powinien mieć na imię „Mamuśka”, bo kiedy przejęliśmy koty z Cieszyna wśród nich była kotka […]
Odszedł Jasio
Straciliśmy kolejnego Przyjaciela… Jasiu, Jasieńku…Twoje pożegnanie przychodzi nam wyjątkowo trudno napisać… Trafiłeś do nas jako maleńkie kociątko. Na świat przyszedłeś w okolicy ogródków działkowych, które są domem wielu kotów. Tam, Twoja mamusia dbała o Ciebie i Twoją siostrzyczkę. Niestety bardzo krótko, bo niedługo po Waszych narodzinach, wpadła pod samochód i zginęła… Bardzo szybko zostałeś sierotą i musiałeś sam o siebie zadbać ale dałeś radę! Trafiłeś do nas maleńki, zziębnięty i chory. Walczyliśmy, żebyś przeżył. Kiedy wydawało się, że nie dasz rady, Ty na przekór wszystkim pozbierałeś się i pokonałeś wszystkie choroby. Spędziłeś z nami praktycznie całe swoje życie. Wydaje nam […]
Niepełnosprawne nie znaczy gorsze…
Przystań Ocalenie jest domem wielu niepełnosprawnych zwierząt. Prosimy o pomoc dla nich. Ludzie kierują się uprzedzeniami, często oceniamy coś lub kogoś po wyglądzie. Ten za chudy, tamten za gruby, jeszcze tamten za niski. Sami nie lubimy być definiowani przez jedną cechę naszego wyglądu, jednak kiedy ocena nas nie dotyczy, sami to robimy. Te uprzedzenia, naklejki i szufladki jakie nadajemy innym czasem znikają, bo kogoś lepiej poznajemy. Przestajemy dostrzegać mankamenty jego urody. Nie jest dla nas „tym rudym” tylko ma swoje imię i cechy, które sprawiają, że chcemy z nim przebywać. Jednak, aby do tego doszło musimy dać sobie szansę na […]
Odszedł Mruczuś (*)(*)(*)
Mruczuś pojawił się w życiu Przystani Ocalenie w maju 2018 roku. Była majówka, kiedy dostaliśmy wiadomość o kocie potrzebującym pilnej pomocy. Kiedy pojechaliśmy we wskazane miejsce znaleźliśmy starego, brudnego, zapchlonego, niedożywionego, wycieńczonego kocurka. Z pyszczka leciała mu ślina z ropą. Wiele kocich tragedii widzieliśmy, ale widok Mruczasia szczególnie nas poruszył. Natychmiast pojechaliśmy z nim na dyżur weterynaryjny. Miał ogromne problemy stomatologiczne, ropnie, liczne nadżerki w jamie ustnej. Przez to nie mógł jeść, gdyż każdy kęs sprawiał niewyobrażalny ból. Niestety był też śmiertelnie chory. Wiedzieliśmy, ze walka o życie Mruczusia nie będzie łatwa, ale spróbowaliśmy. Chcieliśmy dać mu szansę na szczęście, […]