Kocie dziecko prosi o pomoc…
Brak oka jest wyjątkową przeszkodą w prowadzeniu kociego życia, szczególnie dotkliwe jest to wtedy, kiedy jest się kotem bezdomnym, skazanym na życie na ulicy. Ta czarna koteczka dodatkowo mocno zachorowała. Cierpi przez koci katar. Jest w klinice, próbujemy postawić ją na łapki i przywrócić do zdrowia, jednak styl życia jaki prowadziła mocno nadwyrężył jej organizm. Choroba sieje spustoszenie, ale nie podajemy się i mamy nadzieję, że uda się ją wzmocnić i wyjdzie z tego. Nie planowaliśmy kolejnego kota, został nam dosłownie wciśnięty i odpowiedzialność za kotkę została przerzucona na nas. Ktoś pomógł kotu, cudzymi rękami, cudzymi siłami. Naszymi rękami, naszymi […]
Roksi prosi o pomoc
Roksi to sunia odebrana czasowo w wyniku interwencji. Odbieraliśmy ją w asyście policji. Zaniedbana, zagłodzona, utraciła 25 % masy ciała. Teraz czeka na sprawę sądową. Sąd zdecyduje o jej dalszych losach. Nie miała nawet imienia. Dziś ma imię, ale nadal nie ma swoich rzeczy. Wszystko co ma, nosi zapachy innych psów. Chcielibyśmy, żeby te nadchodzące święta były dla niej szczęśliwe, żeby mogła wtulać głowę w kocyk, który będzie należał tylko do niej, spać na tylko swoim legowisku i czuć, że wreszcie gdzieś przynależy i ma SWÓJ kącik. Prosimy o legowisko dla niej, ciepły kocyk, ucieszy się też z zabawek, bo […]
Niepełnosprawne sunie proszą o wsparcie
Ajka i Norka są z nami od ponad dwóch miesięcy. Ich wcześniejsze życie było trudne. Znalazły się w dużym schronisku, tam się zaprzyjaźniły i próbowały wspólnie przetrwać. Wtulone w siebie, dzieliły się zdobytym pożywieniem, i odganiały intruzów. Między nimi narodziła się nić przyjaźni, której nie mogliśmy przerwać. Obydwie niepełnosprawne, Norka nie ma jednej łapki, Ajka to sunia, która ma ogromne problemy z chodzeniem. Miały prawo nie lubić ludzi, czy się ich obawiać. One jednak mają cudowne usposobienie, mimo lęku i początkowej nieśmiałości, dość szybko nam zaufały. Przez te dwa miesiące, z każdym dniem pozwalały na więcej. Początkowo chowały się w […]
Denar- stary, niewidomy piesek
Został porzucony przy drodze. Strach go paraliżował, zamiast uciekać, pchał się prosto pod pędzące samochody. Udało się go złapać i uratować. Postanowiliśmy zapewnić mu dach nad głową, opiekę, troskę i miłość na jaką zasługuje każdy pies. Kiedy przyjechał do nas, okazało się, że jest w bardzo złym stanie. Nic nie widzi, bardzo niewiele słyszy, jest mocno schorowany, ale za to patrzy malutkim serduszkiem. Świetnie odczytuje nasze emocje. Może dlatego tak szybko nam zaufał. Już zaczął machać ogonkiem i cieszyć się z naszej obecności. Uwielbia przytulanie, głaskanie i zabiega o dotyk i smakołyki. Cieszy się każdą chwilą, a my cieszymy się, […]
Kasia, Marta i Zosia z targu w Bodzentynie proszą o grosik
W ubiegły weekend, wraz z Fundacją Centaurus byliśmy na targach w Bodzentynie, widzieliśmy wiele tragedii. Żywe istoty traktowane jak towar, który ma przynieść jedynie dochód. Matki odrywane od dzieci. Krowy ryczące za młodymi, kilkutygodniowe, przerażone cielaczki proszące o życie. I zacięte miny handlarzy i niechęć do kupujących, których nie znają. Bo to przecież mogą być zieloni. Ryczące z rozpaczy krowy, oczy błagające o litość, wykrzywione z przerażenia pyski, świst bata i rażenie prądem po wymionach, aby szły potulniej na rzeź ,krzyki handlarzy i nasza bezradność, bo jedyne co mogliśmy dla nich zrobić, to zadbać, aby je napojono przed ostatnią drogą. […]