Niepełnosprawne nie znaczy gorsze…

Przystań Ocalenie jest domem wielu niepełnosprawnych zwierząt. Prosimy o pomoc dla nich. Ludzie kierują się uprzedzeniami, często oceniamy coś lub kogoś po wyglądzie. Ten za chudy, tamten za gruby, jeszcze tamten za niski. Sami nie lubimy być definiowani przez jedną cechę naszego wyglądu, jednak kiedy ocena nas nie dotyczy, sami to robimy. Te uprzedzenia, naklejki i szufladki jakie nadajemy innym czasem znikają, bo kogoś lepiej poznajemy. Przestajemy dostrzegać mankamenty jego urody. Nie jest dla nas „tym rudym” tylko ma swoje imię i cechy, które sprawiają, że chcemy z nim przebywać. Jednak, aby do tego doszło musimy dać sobie szansę na […]
Nowa podopieczna- Hana

Pac, pac, pac i cisza. Za chwilę znów pac, pac pac. To jej ogonek uderza o podłogę. Patrzy na ludzi z miłością, zrozumieniem i oddaniem. Jest starym psem, bardzo doświadczonym przez los, ale mimo tego stara się widzieć w ludziach tylko to co dobre. Boi się też to widać po niej. W jej oczach jest wiele smutku. Ma około 13 lat i zaznała wielu krzywd od ludzi. Do tej pory nie było jej łatwo. Mimo zła jakiego doświadczyła wciąż na widok człowieka macha ogonkiem, jakby to jej machanie ogonem miało sprawić, że człowiek więcej jej nie skrzywdzi. Obiecaliśmy jej, że […]
Nasza nowa podopieczna-Wiesia

Cierpimy kiedy odchodzi nasz czworonożny przyjaciel. Utrata zawsze boli. Jednak osoby samotne, które za jedynego przyjaciela mają psa lub kota, noszą w sobie jeszcze jeden lęk. Obawiają się o los swojego przyjaciela, w sytuacji, kiedy coś im się stanie. Marzeniem każdego odpowiedzialnego opiekuna jest przeżycie swojego zwierzęcia. Mimo cierpienia, mimo bólu chcą zaoszczędzić psu tułania się po schroniskach. Trauma jaką przeżywa pies, kiedy jego ukochany człowiek umiera, jest niewyobrażalna. Szczególnie, kiedy dotyczy to starszego psa, który cale życie spędził na kolanach u ukochanej pani. Wiesia ma już 15 lat. Miała ukochanego człowieka, który ją rozpieszczał i opiekował się troskliwie od […]
Zgasło kolejne Przystaniowe życie… Serduszko stareńkiego Oreo przestało bić na zawsze (*)(*)(*)

Oreo- poczciwy staruszek o ciasteczkowym umaszczeniu, od pierwszego spotkania mocno chwycił nas za serce. Planowaliśmy dać dom jednemu pieskowi, wtedy był nim Kokos. Nasz plan jednak nie został zrealizowany przez jedno psie spojrzenie. Takie niby psipadkowe… ale podobno nic nie dzieje się bez przyczyny…Oreo tym spojrzeniem kupił sobie bilet do Przystani Ocalenie. Starutki, słabiutki piesek o smutnych oczach. Tak chudy, że można było się na nim nauczyć psiej anatomii.. Skóra i kości. Czarny pyszczek mocno oprószony siwizną. I oczy pełne smutku i cierpienia. Nie można go było zostawić….nie dało się. Wiedzieliśmy, że musimy mu pomoc, dać cichy i ciepły […]
Staruszek Stasio prosi o pomoc.

Kiedy starość zapuka do psich drzwi… to można powiedzieć, że pies jest szczęściarzem, kiedy jest we własnym domu, pod opieką ludzi, którzy otaczają go miłością. Stasia, starość dopadła w schronisku. Niewiele widzi, prawie nic nie słyszy. Dużo drepta, co często robią staruszki, w schronisku zachowania takie, mogą budzić złość u współosadzonych. Stasio stracił nadzieję, po prostu sobie dreptał, żeby mieć zajęcie. Jest bardzo stary… nikt nie wie, ile pozostało mu czasu na tym świecie. Wypatrzyła go Dorota i zaczęła płakać nad jego losem… bo czy to sprawiedliwe… czy to dobre, czy można go zostawić, dlaczego przez tyle lat nikt go […]