Zgasło kolejne Przystaniowe życie… Serduszko stareńkiego Oreo przestało bić na zawsze (*)(*)(*)
Oreo- poczciwy staruszek o ciasteczkowym umaszczeniu, od pierwszego spotkania mocno chwycił nas za serce. Planowaliśmy dać dom jednemu pieskowi, wtedy był nim Kokos. Nasz plan jednak nie został zrealizowany przez jedno psie spojrzenie. Takie niby psipadkowe… ale podobno nic nie dzieje się bez przyczyny…Oreo tym spojrzeniem kupił sobie bilet do Przystani Ocalenie. Starutki, słabiutki piesek o smutnych oczach. Tak chudy, że można było się na nim nauczyć psiej anatomii.. Skóra i kości. Czarny pyszczek mocno oprószony siwizną. I oczy pełne smutku i cierpienia. Nie można go było zostawić….nie dało się. Wiedzieliśmy, że musimy mu pomoc, dać cichy i ciepły […]
Staruszek Stasio prosi o pomoc.
Kiedy starość zapuka do psich drzwi… to można powiedzieć, że pies jest szczęściarzem, kiedy jest we własnym domu, pod opieką ludzi, którzy otaczają go miłością. Stasia, starość dopadła w schronisku. Niewiele widzi, prawie nic nie słyszy. Dużo drepta, co często robią staruszki, w schronisku zachowania takie, mogą budzić złość u współosadzonych. Stasio stracił nadzieję, po prostu sobie dreptał, żeby mieć zajęcie. Jest bardzo stary… nikt nie wie, ile pozostało mu czasu na tym świecie. Wypatrzyła go Dorota i zaczęła płakać nad jego losem… bo czy to sprawiedliwe… czy to dobre, czy można go zostawić, dlaczego przez tyle lat nikt go […]
Nasz nowy podopieczny- Wilczuś
Wilczuś był w piekle. Piekle zgotowanym przez ludzi. W ostatnich dniach głośno jest o schronisku w Jędrzejewie, o interwencji w tym miejscu. Dzięki wspaniałym dziewczynom z zaprzyjaźnionej fundacji, ocalonych zostało kilkanaście psów, w tym właśnie Wilczuś. Wilczuś zetknął się okrutnym traktowaniem. Mimo tego, nie stracił wiary w ludzi. Wciąż daje nam szansę. A my daliśmy szanse Jemu. Bo nas łapią za serce najbardziej te duże, stare psy, które mają tak mało czasu na dobre życie, które mają tak małe szanse na adopcję..… Chcieliśmy, żeby mógł poznać znaczenie słowa miłość. Chcieliśmy, żeby na ostatnie lata, a może miesiące życia odzyskał poczucie […]
Odebrany interwencyjnie Bambi prosi o pomoc.
Ostatnio mamy tyle pracy, czas tak szybko płynie, że nie nadążamy z przekazywaniem Wam informacji. Jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia w Przystani Ocalenie zamieszkał 9 letni Bambi. To starszy piesek, którego odebraliśmy interwencyjnie , w asyście policji. W jego sprawie dzwonili do nas zaniepokojeni przechodnie, informowali, że na jednej z posesji przebywa starszy pies. Jest tam całą dobę, a właściciela nie widać. To były szczególnie mroźne dni.. tamtej nocy, temperatura miała znacznie się obniżyć, wiedzieliśmy, że jeśli go nie zabierzemy to wyziębiony psiak, do rana nie dożyje. Pies, od tego czasu, znajduje się pod naszą opieką. Ma posiwiały pyszczek, w początkowo […]
Odszedł Teoś…
Dokładnie siedem lat temu odszedł od nas ukochany Karuś. Wspominaliśmy go wczoraj…Kochaliśmy go bardzo mocno, był z nami wiele lat… wczoraj do Karusia dołączył piesek, którego znaliśmy krótko, którego dopiero poznawaliśmy, który dopiero zaczynał merdać ogonem i wysyłać psie uśmiechy. Mimo tak krótkiego czasu, jaki było nam z nim spędzić, mocno go pokochaliśmy i nigdy o nim nie zapomnimy. Na zawsze pozostawił odcisk swojej łapki w przystaniowym sercu. Odszedł staruszek Teoś… tak jak Karuś przegrał walkę z chorobą nowotworową. 3 lipca od siedmiu lat jest smutną rocznicą, dzisiaj stała się jeszcze smutniejszą. Mamy nadzieję, że nasz Karuś zaopiekuje się Teosiem […]