Staruszek Teoś prosi o pomoc…
Codziennie ze sobą walczymy, każdego dnia dostajemy wiele próśb o pomoc. Bardzo ciężko się odmawia, zawsze śledzimy losy tych, którym odmówiliśmy… wielu z nim się udaje, ale bywają takie zwierzęta, które na pomoc, na dom nie mogą liczyć. I wtedy zaczyna się walka– rozum kontra serce… Kiedy patrzy się sercem… kiedy za cyferkami, kosztami widzi się żywą istotę, która żebrze o odrobinę miłości, opieki i pomocy na resztkę życia, jaka jej została… nie da się przejść obojętnie. Dostaliśmy informację o bardzo starym psie, w koszmarnej kondycji, który wymagał natychmiastowej pomocy… on nie miał czasu, aż pochyli się nad nim ktoś […]
Psipadkiem mamy kolejnego podopiecznego. Staruszek Oreo prosi o pomoc.
Plan był taki, że Dominik pojedzie po Kokosa. Sam bez Doroty. Musicie wiedzieć, że naszej Dorotki nie wolno wpuścić do żadnego schroniska. Nie wyjdzie, bez przynajmniej, trzech psów. Zawsze wypatrzy takiego biedaka, którego nie da się zostawić. Dorota pochlipuje, a pies patrzy wielkimi smutnymi oczami. I nie sposób im odmówić, a przecież Przystań, nie jest z gumy i nie rozciągnie się w magiczny sposób dla kolejnych potrzebujących istot.. Plan był prosty. Dominik jedzie sam i wraca z Kokosem. Znacie chyba wszyscy to powiedzenie, jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach…. Nasz plan nie został zrealizowany przez jedno psie […]
Stareńki, zaniedbany Kokos prosi o pomoc
Często po tracie swojego pupila ludzie zarzekają się, że już nigdy więcej, nie wezmą psa.. bo to tak bardzo boli, bo żaden inny pies nie zastąpi, tego, który odszedł. My staramy się nie patrzeć w takich kategoriach. Psów, które zapomniane przez świat, odchodzą w samotności w schroniskach jest tak bardzo dużo… i boli nas okrutnie, że możemy pomóc zaledwie kilku z nim. Przystań Ocalenie nie jest z gumy, nie mamy tyle miejsc, aby zmieścić u nas wszystkie potrzebujące psy, nie mamy tyle rąk do pracy, ani nie mamy tyle pieniędzy, żeby móc je wszystkie wyleczyć i zapewnić im właściwą opiekę. […]
Roksi prosi o pomoc
Roksi to sunia odebrana czasowo w wyniku interwencji. Odbieraliśmy ją w asyście policji. Zaniedbana, zagłodzona, utraciła 25 % masy ciała. Teraz czeka na sprawę sądową. Sąd zdecyduje o jej dalszych losach. Nie miała nawet imienia. Dziś ma imię, ale nadal nie ma swoich rzeczy. Wszystko co ma, nosi zapachy innych psów. Chcielibyśmy, żeby te nadchodzące święta były dla niej szczęśliwe, żeby mogła wtulać głowę w kocyk, który będzie należał tylko do niej, spać na tylko swoim legowisku i czuć, że wreszcie gdzieś przynależy i ma SWÓJ kącik. Prosimy o legowisko dla niej, ciepły kocyk, ucieszy się też z zabawek, bo […]
Niepełnosprawne sunie proszą o wsparcie
Ajka i Norka są z nami od ponad dwóch miesięcy. Ich wcześniejsze życie było trudne. Znalazły się w dużym schronisku, tam się zaprzyjaźniły i próbowały wspólnie przetrwać. Wtulone w siebie, dzieliły się zdobytym pożywieniem, i odganiały intruzów. Między nimi narodziła się nić przyjaźni, której nie mogliśmy przerwać. Obydwie niepełnosprawne, Norka nie ma jednej łapki, Ajka to sunia, która ma ogromne problemy z chodzeniem. Miały prawo nie lubić ludzi, czy się ich obawiać. One jednak mają cudowne usposobienie, mimo lęku i początkowej nieśmiałości, dość szybko nam zaufały. Przez te dwa miesiące, z każdym dniem pozwalały na więcej. Początkowo chowały się w […]