Jagoda ma trzy łapy. Prosi o pomoc

Kiedy człowiek w wyniku splotu zdarzeń nagle doświadcza kalectwa, bardzo mocno to przeżywa. Niejednokrotnie kończy się to ciężką depresją i koniecznością terapii. U zwierząt jest inaczej. Nagle pies budzi się bez łapy. Nie ma to nie ma, trzeba żyć dalej, trudno próbuje chodzić na trzech. Kilkanaście razy się przewróci i upadnie, po to aby przy kolejnej próbie wstać i pójść. Nie postrzega siebie jako gorszego czy mniej wartościowego. Dąży do zaspokojenia wszystkich swoich potrzeb i nadal próbuje być szczęśliwym psem. Jak podejmować próby bycia szczęśliwym psem w schronisku? Jagódka, w schronisku siedziała trzy lata. Wypadek sprawił, że straciła łapkę. W boksie […]
Niepełnosprawny Paluszek prosi o pomoc

Czy niepełnosprawność jest równoznaczna z brakiem szczęścia? Czy brak jednej łapy ma decydować o tym, czy warto psa ratować, czy nie? W Przystani znalazło miejsce wiele tych, które zostały skreślone przez innych, wielu naszych podopiecznych nie ma łap, ogonków lub innych części ciała, a mimo tych braków są szczęśliwe, uśmiechają się swoimi pyszczkami i okazują każdego dnia radość i miłość. Kiedy zobaczyliśmy zdjęcia Paluszka, wiedzieliśmy, że nie pozwolimy mu odchodzić w wielkim schronisku, setki kilometrów od nas. Tam teraz trwa mroźna zima. Paluszek jest z tego samego miejsca, co Swietka, Bojan, Maszka i Sonia. Nie wiemy o nim za wiele. […]
Wiesia prosi o pomoc.

Zanim opowiemy Wam o Wiesi, zdradzimy jeden z przystaniowych sekretów…. Wszyscy związani z Przystanią wiedzą, że naszej Dorotki nie wolno wpuścić do żadnego schroniska. Nie wyjdzie, bez przynajmniej, trzech psów. Zawsze wypatrzy taką biedę, której nie da się zostawić. Dorota pochlipuje, a pies patrzy wielkimi smutnymi oczami. I nie sposób im odmówić, a przecież Przystań, nie jest z gumy i nie rozciągnie się w magiczny sposób. Dlatego też, Dorota została przed schroniskiem. Jak bardzo Dorota była zdziwiona, kiedy to Dominik wyszedł ze schroniska z dwoma psami, to możecie sobie tylko wyobrazić!!! Gdyby była psem, dostałaby na imię Przypadek, bo to […]
Niepełnosprawna Maszka prosi o wsparcie

Ona kocha całą sobą. Noskiem, ogonem i dwoma łapami, które jej zostały. Mimo ogromnych krzywd jakich zaznała jest jak bezdomny szczeniak, który macha ogonem do każdego i liczy, że zostanie pogłaskany. Maszka jest już nasza i nadrabiamy te smutne chwile w jej życiu, kiedy nikt nie głaskał, nikt nie tulił, kiedy jedyne co dostawała od ludzi to potężne dawki strachu i cierpienia. Jest kaleką i będzie nią do końca życia. Masza przyjechała, z tego samego miejsca, co nasza Swietka. Jest młodym psem, który doświadczył tyle zła, że ciężko nawet o tym myśleć… Jej kalectwo to efekt działań ludzi, zadali jej potworne […]
Zaginiony czy porzucony?

Starszy ślepawy Czaruś prosi o pomoc. Mieliśmy do pokonania wiele kilometrów. Jechaliśmy do Warszawy. Wszystko przebiegało zgodnie z planem. Do czasu… Kiedy wjechaliśmy na rondo obwodnicy Jędrzejowa, zobaczyliśmy czarnego, starszego psa, który usilnie próbować wpaść pod samochód. Biegał ogłupiały po rondzie. Wiedzieliśmy, że to kwestia czasu, kiedy ktoś go potrąci. Nie potrafiliśmy przejechać obojętnie. Kiedy po kilku próbach udało się go wprowadzić do samochodu, zobaczyliśmy jaki jest chudy. Był głodny, spragniony i zmęczony. W samochodzie zasnął natychmiast. Mamy nadzieję, że być może komuś uciekł, że ktoś go poszukuje…że gdzieś tęskni za nim kochający człowiek, że nie jest kolejną ofiarą wakacyjnych […]